Ksiązki

Dobra. mamy temat o sporcie i mamy o filmie, to i literatura powinna się znaleźć.
ja nie czytam książek. ja je pochałaniam... Cool

Kocham Agatę Christie. czytanie jej powieści rozwija zdolnośc logicznego myślenia. Very Happy

podobnie jak i w kinie kocham horrory i fantasy, nienawdzie romansideł.
ulubiona książka (biroąc na logikę) "Wywiad z wampirem" Very Happy

Ja chyba nie będe zbyt oryginalny, mówiąc że moją ulubioną książką jest "Władca pierścieni". Książka przecudowna, czytam ją średnio raz do roku i za kazdym razem odkrywam coś nowego. Za każdym razem czyta mi sie ją równie dobrze.
Ostatnio niestety troszeczkę się opuściłem jeżeli chodzi o książki, nie czytam juz tak dużo jak kiedyś. Od zasu do czasu przeczytam jakiś dobry horror, lub Fantasy. Bardzo lubię twóczość Terry`ego Pratcheta i jego książki z cyklu "Świat Dysku", poza tym jeszcze lubię Johna Grishama. Jego ksiązki czytam normalnie w moment Wink

Teraz zamierzam się zabrać za "Mechaniczna pomarańczę", słyszałem że jest całkiem niezła. Zobaczy się Smile

Nie wiem czy zauwazyliście, że faceci wolą Grishama, a kobiety Christie, co zastanawiające... W życiu nie czytałam żadnej jego ksiązki, oglądałam tylko kilka filmów nakręconych na ih podstawie, ale, że mam wakacje, a pani w bibliotece już zaczyna jęczeć jak mnie widzi, to może zajrze do którejś jego powieści.

Władca Pierścieni to klasyka. nawet nie trzeba pisać, że się go czyta, bo logiczne Very Happy

przymajmniej dla mnie. przeczytałam go już z trzy razy mając nadzieję, że w końcu skusi mnie do sięgnięcia po Hobbita, ale co ja na to poradzę, że nie znosze Billba??? Confused

Szkoda, że Tolkien nie napisał, żadnej książki o samych elfach, chociaż Silmarilon...

na razie dorwałam się do mitologii skandynawskiej. To jest dopiero cunde fantasy. Grecja i Rzym są w porównaniu z tym nudne jak flaki z olejem Very Happy

Gość

Kiedys czytalam wszystko co sie dalo od lektur na romansach skonczywszy.Lubie wszystko co dobrze i madrze napisane.Niestety obecnie mam niewiele czasu dla siebie.Wole cos obejrzec w TV niz czytac-jak jeszcze nie zasne pzy ogladaniu.Pierwsza czesc trylogi Tolkiena ogladalam w czterech czesciach.Niestety zasypialam-ale w koncu wiem wszystko.Moja praca pochlania mnie i moj czas.Teraz pragne zarazic czytaniem ksiazek mojego siedmioletniego syna.

Wysłany: Pon 21:18, 13 Mar 2006

O zgrozo jak mozna zasnąć na takim filmie Wink

ja tam władce obejrzałem wiele razy i nigdy sie nie znudziłem. Ale moze to dlatego ze jestem wielkim fanem Tolkiena i jego książek. Mimo ze film sie nie umywa do ksiązek, która jest fantastyczna, to uważam że jest jedną z lepszych produkcji fantasy w kinematografii swiatowej. O ile nie najlepszą.